JON WEBER jest najmłodszym z siedmiorga rodeństwa. Jego pasja muzyczna (plus absolutny słuch i pamięć muzyczna) dały o sobie znać już w wieku 3 lat podczas gry na organach - zabawce. W wieku lat sześciu znał już 2000 standardów z utworów granych przez swoją babkę, przeharmonizowując ję, improwizując i nieustannie tasując talię kart z niezwykłym wyczuciem rytmu i harmonii.
Jako nastolatek, Jon z wdziękiem gryzmolił swoje muzyczne pomysły na każdym znalezionym skrawku papieru. Wielokluczowe instrumentacje szkicowane ołówkiem na setkach kopert, notesów (tylko czasami na papierze nutowym) wypełniły jego pokój i szkolne książki. Zanim skończł 19 lat, kwintet jazzowy Jona (grający tylko jego oryginalną muzykę) otwierał rozliczne większe festiwale muzyki jazzowej z udziałem takich gwiazd jak Pat Metheney, Buddy Rich, Freddie Hubbard, Angela Bofil i Stanley Turrnetine. Kompozytorskie wzloty i uniesienia towarzyszyły Jonowi do 22 roku życia. ,,Jestem pod wrażeniem pianistów solowych takich jak Art Tatum i Dave McKenna; przez ostatnie dwie dekady koncentrowałem się na przyswajaniu ich instrumentalnych koncepcjach, wcielając je w moje własne muzyczne słownictwo."
Od 1989 roku Jon występuje solo, grając od niedzieli do czwartku w chicagowskim hotelu Four Seasons, z przerwami na festiwale jazzowe. "Kiedykolwiek gwiazda (taka jak Stevie Wonder, Wynton Marsalis, Bobby McFerrin) dołączała do mnie na scenie, zawsze myślałem o wystąpieniu znowu z moim własnym oryginalnym zespołem." "Ostaniego lata odkryłem na nowo zapisy nutowe, które skomponowałem w szkole średniej i zadzwoniłem do każdego wielkiego muzyka, jakiego znałem. Płyta SIMPLE COMPLEX powstała bardzo szybko. Kwintet Webera, niespodzianka Międzynarodowego Festiwalu jazzowego w Melbourne (styczeń 2003) zainspirowała recenzję, jaka ukazała się w "The Age;" "Dźwięki tego wibrującego i pulsającego kawałka są skomplikowane tak, że pochylają umysły oznaczenia czasowe nachodzą na siebie, akcent przesuwa, a rytm przechodzi od kubańskiego montunos przez indiańskie tabla do wyrazistego swingu w jednym mgnieniu oka. Weber wstawiał swoje wirtuozyjne kawałki o latynoskim brzmieniu, podczas gdy jego koledzy muzycy grali dziwnie odmierzane pasaże z niezwykłym spokojem i opanowaniem."
Na płycie SIMPLE COMPLEX, wydanej jesienią 2004r. (przez studio nagrań 2ndCenturyJazz), słychać Jona na pianine, Marka Walker na perkusji, mistrza Erica Alexandra na saksofonie tenorowym, Diego Urcola i Roya Hargrove na trąbkach, Avishai Cohen, Niels-Henning Ørsted Pedersen i Peter Washington na basach i Gary Burton na wibrafonie. "Czy można mieć więcej szczęścia?!" - zapytuje Jon. ,,Każdy dał z siebie podczas nagrania 100 procent." Brytyjski magazyn Jazz Journal International pisze: "Jon Weber jest wirtuozem fortepianu ze świetnie opanowaną techniką i bezgraniczną wyobraźnią, a także entuzjazmem, który robi wielkie wrażenie na scenie międzynarodowego jazzu." Nagrania na żywo Jona Webera dostępne są na szwajcarskiej stronie Jazz Connaisseur (płyta "Flying Keys"): http://www.jazzconnaisseur.ch. "Jazz Wagon" (IMI) dostępny jest na stronie www.jonwebermusic.com . CNN, BET, CNBC, Bravo Arts, NPR, Voice of America, BBC i CARNEGIE HALL wyprofilowały unikalną głębię muzyczna Jona Webera i szeroką znajomość rzemiosła. Po występie na Marian McPartland "Piano Jazz" wytwórnia Warner Bros. zleciła Jonowi (zwanemu Mr. Perfect Pitch) transkrypcję książki "Portraits" zawierającej 23 improwizowane kompozycje solowe na fortepian autorstwa Marian. Na zamówienie kompozytorów Jaya Livingston i Raya Evans, Jon nagrał podwójną płytę kompaktową zatytułowaną ,,It's Never Quite The Same" (studio nagrań Mood Records). Wirtuoz skrzypiec Dr. L. Subramaniam zaprosił Jona do Bangalore w Indiach, aby tam wziął w serii koncertów i nagrań, a przez rząd Islandii Jon został kiedyś ogłoszony ,,Człowiekiem Dnia." Emitowanego na cały świat koncert radiowo-telewizyjny Gershwin Centennial nadawany z Estonii, w wykonaniu septetu Jona, zapewnił mu drugą nagrodę na tymże festiwalu kompozytorów i aranżerów. Weber bardzo szybko stał się ulubieńcem spotkań jazzowych "Y" na nowojorskiej 92-giej ulicy, grając w duecie z Dickie Hyman, nieżyjącym już Sir Roland Hanna, Cyrusem Chestnut i Billem Charlap. Jon Weber, niezwykle szybko wyłania się jako młoda solowa osobowość współczesnego jazzu.
źródło: Jon Weber