Damian M.
|
[2006-09-22]
|
Jestem wiernym fanem Depeche Mode, ale D/V takze zajmuje kawalek w moim sercu. W czasach, gdy Dave i spolka "jada" po komercji, oni graja nadal cos wyjatkowego,nowego. Przecieraja szlaki na nieodkrytych dotychczas kierunkach. Bardzo chwale sobie ich rowniez jako ludzi, miedzy innymi dlatego,ze po koncercie w "Eskulapie" usiedli przy moim stoliku i dyskutowalismy o rzeczach waznych i mniej waznych na tym Swiecie (co skonczylo sie totalnym upojeniem alkoholowym:)) jak kumpel z kumplem. Oczywiscie, podobnie jak D.M najlepsze lata maja juz za soba, ale pozostawili po sobie kawal dobrej muzyki. Dziwi mnie tylko fakt, ze w odniesieniu do Europy Zachodniej, nie sa tak popularni u nas.
|